Wróżby, przepowiednie, czary – to wszystko można było doświadczyć 29 listopada podczas szkolnych Andrzejek. Każdy chciał usłyszeć od wróżek czegoś nowego, nieoczekiwanego, pozytywnego, ale niestety – jak to we wróżbach bywa nowiny były czasem nieoczekiwane i zaskakujące. Wróżki robiły co mogły, aby atmosfera była gorąca i z minuty na minutę rosła euforia oraz unosiła się w powietrzu magia. Do czerwoności rozgrzała uczniów zabawa, podczas której część wróżb się spełniła. Jednak co niektórzy muszą jeszcze trochę poczekać na spełnienie marzeń i uzbroić się w cierpliwość i nadzieję. Czary mary, hokus pokus niech się spełnia życzenia i marzenia..  

AW